Próba podniesienia podstawy i połączenia z pięknymi krągłościami 🙂
Bardzo lubię tę pracę. Też eksperyment z trzech glin.
Forma organiczna. Jaki nadać jej kolor?
W tej formie eksperymentowałam łącząc szamot z gliną na cegły.
Gar na taras, na balkon, na ogórki…
A może zostawić tę formę w takim surowym stanie?
Proste formy, różne gliny i różne sposoby potraktowania zewnętrznych ścianek.
Kolejna próba łączenia różnych glin.
Jak wykończyć tę misę?
Próba – trzy różne gliny i angoba z tlenkiem kobaltu.
Żaglowiec. I tyle 🙂 Czerwony szamot.
Marmurek z trzech różnych glin gnieciony, kłuty, drapany, szarpany, maltretowany aż wreszcie! pękł.
Oto prace z zimowych miesięcy po pierwszym wypaleniu. Galeria na taborecie w śniegu, czasami z uśpiony sadem w tle. Na tym etapie zazwyczaj mam spore obawy, jak zamknąć pracę, żeby maksymalnie wykorzystać to co już powstało, uzyskać efekt ku któremu zmierzam i nie spartolić roboty… uffff 🙂
7 komentarzy