• Zimowa galeria

    Oto prace z zimowych miesięcy po pierwszym wypaleniu. Galeria na taborecie w śniegu, czasami z uśpiony sadem w tle. Na tym etapie zazwyczaj mam spore obawy, jak zamknąć pracę, żeby maksymalnie wykorzystać to co już powstało, uzyskać efekt ku któremu zmierzam i nie spartolić roboty… uffff 🙂    

  • Kula, jabłko czy brzoskwinia?

    Ta forma powstała z potrzeby sprawdzenia, czy potrafię zrobić ręcznie kulę. Dla mnie to jabłko, a dla mojego syna brzoskwinia 🙂

  • Czarki do herbaty

    Cztery czarki – każda zrobiona w dłoni z kulki gliny, każda wykończona innym szkliwem i pięknie zadymiona podczas wypału raku. Cudownie mieszczą się w dłoni.

  • Czarodziejki

    Dwie formy – jak dwie czarodziejki – trochę tajemnicze,trochę niezrozumiałe, trochę przyciągające. Dobry szamot zachęcał do wyciągnięcia jak najcieńszych ścianek.